Abstract
W epoce nowożytnej wielu jezuitów zwracało się do generała zakonu z prośbą o pozwolenie na udział w misji zagranicznej. Ich petycje, tzw. _litterae indipetae_, świadczą o licznych powołaniach członków zakonu do służby w dalekich krajach. Artykuł zawiera analizę próśb napisanych przez jezuitów z prowincji polskiej i litewskiej w okresie od drugiej dekady XVII do trzeciej dekady następnego stulecia. Podejmuje próbę ustalenia, jaki obraz wymarzonych terytoriów działalności misyjnej wyłania się z petycji kandydatów, a także do jakiej wiedzy o Oriencie przyznawali się oni przed przełożonym. Artykuł opisuje również, jak suplikanci motywowali konieczność inwestycji środków Towarzystwa Jezusowego właśnie w działalność misyjną na wybranych przez nich terytoriach, tj. muzułmańskim Wschodzie i krajach czerkieskich, których przynależność religijna nie była prosta do ustalenia w owej epoce. Warto podkreślić, że wielu jezuitów z Rzeczypospolitej stosowało się do standardowej procedury dla kandydatów na misjonarzy, która zakładała uzyskanie zgody generała. Wydaje się, że udzielał on jej tak rzadko ze względu na ogromne potrzeby kadrowe zakonu w samym państwie polsko-litewskim. Z tego powodu zdawał się obojętny na poruszające wizje cierpiących jeńców i ich nieochrzczonych dzieci, rzadko też ulegał kuszącym obrazom Czerkiesów, którzy mieli znać pewne podstawowe zwyczaje chrześcijańskie i w związku z tym wydawali się aplikującym grupą stosunkowo łatwą do pozyskania dla Kościoła katolickiego. Wielu spośród polskich i litewskich jezuitów, którzy są wspomniani w źródłach jako misjonarze w Oriencie, nie wysłało prośby do generała przed podróżą na Wschód. Wydaje się, że posługa członkom poselstw do władców muzułmańskich, jak i osobiste poparcie udzielone przez polskich władców i magnatów umożliwiło im zrealizowanie chociaż na krótko marzenia o misjonarskim życiu. Zwraca uwagę fakt, że ci z nich, którzy decydowali się na pozostanie dłużej na misji, próbowali uzyskać _post factum _błogosławieństwo generała. Należy wspomnieć o jeszcze jednej grupie polskich i litewskich jezuitów, których spotykamy w Persji i na Kaukazie, tzn. o kandydatach na misje w Chinach, którym nie udało się dotrzeć na Daleki Wschód i w związku z tym musieli się zadowolić posługą w mniej prestiżowym miejscu.