Abstract
Celem niniejszego artykułu jest krytyczna prezentacja głównych tez pewnej wersji współczesnego deizmu, zaproponowanej przez Roberta Corfe’a, autora książki Deism and Social Ethics: The Role of Religion in the Third Millennium. Nie jest to prosta kontynuacja osiemnastowiecznego angielskiego deizmu Jana Tolanda i Mateusza Tindala. Deizm Corfe’a jest refleksją filozoficzną, biorącą pod uwagę osiągnięcia współczesnych nauk przyrodniczych. Autor podejmuje taką refleksję w przekonaniu, że główne zagrożenie światowego pokoju wypływa z konfliktów między przedstawicielami religii monoteistycznych: chrześcijaństwa i islamu. Jego zdaniem głównym zadaniem współczesnego deizmu jest budowanie porozumienia ponad religiami poprzez odwołanie się do racjonalnej perswazji, możliwej do przyjęcia przynajmniej przez niektórych przedstawicieli tych religii. Proponowana wersja deizmu miałaby być globalną etyką, odniesioną do nieosobowego kosmicznego Bóstwa (Dobra), zrywającą ze wszystkimi nadnaturalnymi religiami, które Corfe oskarża o kultywowanie irracjonalizmu, szkodliwego samego w sobie. Mimo że deizm Corfe’a nie przeradza się w ateizm, wbrew zapewnieniom autora Deism and Social Ethics nie stanowi skutecznej zapory przeciw temu ostatniemu. Autor niniejszego artykułu pokazuje, że koncepcja Corfe’a nie jest wewnętrznie spójna, jest niedopracowana teoretycznie i w znacznie mniejszym stopniu racjonalna, niż się Robertowi Corfe’owi wydaje. W istocie nie stanowi ona przekonującej alternatywy dla religii monoteistycznych takich jak chrześcijaństwo.